Agrofakt Wieś Tradycje Posty nakazane zachowywać… czyli co robić? – istota postu w Kościele katolickim Posty nakazane zachowywać… czyli co robić? – istota postu w Kościele katolickim Czwarte przykazanie kościelne po wprowadzonych kilka lat temu zmianach nadal nie jest dla wszystkich zrozumiałe. Jak zatem najlepiej przeżyć post? Co zrobić, aby przez okowy zakazów i nakazów nie umknęło nam to, co w tym czasie jest najważniejsze? Wyjaśnia Ksiądz Przemek Kawa Kawecki sdb. „Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w czasie Wielkiego Postu powstrzymywać się od udziału w zabawach” – czytamy w czwartym przykazaniu kościelnym. Ale co to oznacza w praktyce? Takie pytanie zadajemy sobie częściej w Wielkim Tygodniu, a kwestia postu nie zawsze jest jasna dla wiernych. ksiądz Przemek Kawa Kawecki sbpfot. Proszę księdza, proszę wyjaśnić jakie są posty nakazane w ciągu roku? W Wielkim Poście powinno się nie uczestniczyć w imprezach i zabawach o charakterze Post ścisły obowiązuje w Kościele katolickim w Środę Popielcową oraz w Wielki Piątek. Polega na powstrzymaniu się od spożywania mięsa i ograniczeniu posiłków. Obowiązuje wszystkich pełnoletnich do rozpoczęcia 60 roku życia. W Wielkim Poście nie powinno się również uczestniczyć w imprezach i zabawach o charakterze rozrywkowym. Poza tym w Polsce wstrzemięźliwość od spożywania mięsa należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku. Warto wspomnieć tutaj również o poście eucharystycznym. Post ten związany jest z przygotowaniem do przyjęcia Komunii św. W dawnych czasach post obejmował okres od północy do mszy świętej, dzisiaj zaleca się, aby nie przyjmować pokarmów godzinę przed eucharystią. Nie dotyczy to osób chorych i ich opiekunów. Czy przykazania kościelne są takie same we wszystkich państwach chrześcijańskich? Czy różnią się miedzy sobą? Czy mamy jakieś tradycje obejmujące post, których nieprzestrzeganie nie jest grzechem samym w sobie, ale mimo wszystko staramy się ich przestrzegać? Nie w każdym kraju obowiązuje piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. W innych piątkową wstrzemięźliwość można zastąpić dziełami miłosierdzia i jałmużną na rzecz ubogich. ks. Przemek Kawa Kawecki sdb. Kościół przez sformułowanie przykazań kościelnych pokazuje pewne „niezbędne minimum” praktyk religijnych katolika. Przykazania te nie mają mocy Dekalogu, który pochodzi od Boga, ale są prawem ustanowionym, aby uporządkować życie kościoła. Jako prawo ludzkie mogą podlegać korektom i mogą brzmieć nieco inaczej w różnych częściach świata. Na pewno nie w każdym kraju obowiązuje piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. W innych piątkową wstrzemięźliwość można zastąpić dziełami miłosierdzia i jałmużną na rzecz ubogich. Polska religijność wypracowała wiele zachowań, które na stałe weszły do naszej kultury. Przykładem jest post w wigilię Bożego Narodzenia. Według obowiązujących przepisów tego dnia nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a zatem jeśli ktoś nie zachowa postu w Wigilię, nie ma grzechu. Jednak polscy biskupi zachęcają, aby ze względu na wyjątkowy charakter tego dnia w naszym kraju, nie rezygnować z tej pięknej tradycji. Do tej pory niemal w każdy piątek w ciągu roku (poza pierwszym piątkiem po Wielkanocy), obowiązywał zakaz jedzenia mięsa i uczestniczenia w Proszę o wyjaśnienie, na czym polega piątkowy post? Czy obowiązuje w każdy piątek i skąd mylne przekonanie, że nie obowiązuje już wcale? Słyszymy też że dotyczy tylko pierwszych piątków miesiąca? Czy jest to tylko wyrzeczenie od pokarmów mięsnych, czy obejmuje również udział w zabawach? Pewne zamieszanie związane z nieobowiązywaniem piątkowego postu pojawiło się po zmianie Przykazań Kościelnych, jaka nastąpiła przed kilkoma laty. Wtedy to różne media ogłosiły, że Kościół pozwala już na imprezowanie w piątek. Wielu ludzi przyjęło te wiadomości bezkrytycznie i tak pojawił się zamęt. Aby to uporządkować, trzeba wyjaśnić, na czym polegała owa zmiana. Kto wybiera się na imprezę w piątek nie popełnia grzechu, ale nie zmienia to faktu, że nadal obowiązuje go wstrzemięźliwość od jedzenia mięsa. ks. Przemek Kawa Kawecki sdb Pierwotnie przykazanie czwarte mówiło: Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach. A zatem imprezowanie zakazane było we wszystkich okresach pokutnych – czyli przez cały Wielki Post oraz wszystkie piątki. Po zmianie, przykazanie brzmi: Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w czasie Wielkiego Postu powstrzymywać się od udziału w zabawach. Różnica zasadniczo niewielka, ale ze względu na styl i praktykę życia, Kościół zalecił swoim wiernym, aby pod karą grzechu nie uczestniczyli w imprezach tylko w okresie Wielkiego Postu. A zatem kto wybiera się na imprezę w piątek nie popełnia grzechu, ale nie zmienia to faktu, że nadal obowiązuje go wstrzemięźliwość od jedzenia mięsa. W pierwszy piątek po Wielkanocy post i nakaz wstrzemięźliwości od jedzenia mięsa nie Podkreślmy to więc jeszcze raz. Zgodnie z normami Kościoła w Polsce, pokutny charakter piątku zachowujemy poprzez wstrzemięźliwość od spożywania pokarmów mięsnych. Wyjątkiem mogą być tu uroczystości kościelne. Na przykład w pierwszy piątek po Wielkanocy wstrzemięźliwość nie obowiązuję ze względu na Oktawę wielkanocną. Oktawa rozpoczyna się Wigilią Paschalną w Wielką Noc i trwa do Niedzieli Miłosierdzia Bożego. Jest to łącznie 8 dni. Z racji tego, że każdy dzień oktawy jest uroczystością Zmartwychwstania, w piątek wielkanocny nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Przepisy – przepisami, a życie życiem. Czy na przestrzeni wieloletniej posługi kapłańskiej zauważył ksiądz zmiany dotyczące przeżywania postu? Generalnie mam wrażenie, że w Polsce przechodzimy aktualnie wielką metamorfozę sposobu podchodzenia do wiary i religijności. Niewątpliwie kończy się etap Kościoła masowego. Postępują procesy laicyzacyjne. Sporo osób mówi Bóg, wiara tak, ale niekoniecznie w Kościele. Natomiast po drugiej stronie mamy coraz bardziej świadomych i wymagających katolików. Powstaje coraz więcej wspólnot dla konkretnych grup społecznych, które pomagają przeżywać swoją wiarę. Ma to również przełożenie na praktyki religijne, takie jak piątkowa wstrzemięźliwość od mięsa, czy przeżywanie Wielkiego Postu. W wierze nie chodzi o prawo, zakazy i nakazy, ale o potrzebę serca. Dopóki tego nie zrozumiemy, będziemy niewolnikami religii i tradycji. ks. Przemek Kawa Kawecki sdb Osobiście bardziej się cieszę z każdego człowieka, który świadomie uczestniczy w życiu kościoła, niż z całego tłumu osób, które nie bardzo wiedzą po co nie jeść mięsa, dlaczego nie tańczyć w Wielkim Poście, po co się spowiadać, po co chodzić na mszę. W wierze nie chodzi o prawo, zakazy i nakazy, ale o potrzebę serca. Dopóki tego nie zrozumiemy, będziemy niewolnikami religii i tradycji. A każdy niewolnik próbuję się prędzej czy później uwolnić, czyli porzucić to, co go uwiera. Dlatego stoi przed nami nieustanne wyzwanie, aby wszystkich, którzy czują się przymuszani do wiary doprowadzić do spotkania z Żywym Bogiem. W ciągu roku mamy dwa posty ścisłe. Z domu rodzinnego wyniosłam przeświadczenie, że post ścisły oznacza nie tylko rezygnację z pokarmów mięsnych, ale również ograniczenie jedzenia do trzech posiłków w ciągu dnia; dwóch lekkich i jednego do syta. Zdziwiłam się, gdy zetknęłam się z poglądem, że post ścisły to jeden posiłek do syta, ale pozostałych posiłków może być tak wiele jak potrzebujemy z tym, że wszystkie powinny być lekkie… W trakcie postu ścisłego w ciągu dnia można zjeść jeden posiłek do syta i dwa lekkie. Zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego, czyli kościelnego, Post ścisły pozwala na jednorazowy posiłek do syta oraz na dwa skromne posiłki w ciągu dnia. Oczywiście w życiu, jak i w wierze, powinien prowadzić nas zdrowy rozsądek i jeśli ktoś z powodów zdrowotnych lub innych nie może zachować tak ścisłej reguły, powinien zachować ten ścisły Post tak, jak najlepiej potrafi. Bóg mówi: miłości pragnę, nie krwawej ofiary. Generalnie myślę, że trzeba przypomnieć, co jest do czego. Post nie jest sztuką samą w sobie. Post jest praktyką pokutną, która ma pomóc nam w nawróceniu serca, przemianie postaw, radykalnej zmianie całego życia na lepsze. To jest podstawowa, prawdziwa wartość postu. Takiej pokuty oczekuje od chrześcijanina Pan Bóg W czasie postu najważniejsze jest skupienie i zaduma nad Zmartwychwstaniem Fotolia i Kościół. Wielki Post to przecież nie tylko wyrzeczenia pokarmowe czy powstrzymanie się od zabaw. Na czym powinien skupić się katolik, aby dobrze przygotować się na Zmartwychwstanie? Na wsłuchaniu się w Słowa Pisma świętego, które przypominają, kim jest Jezus Chrystus i po co przyszedł na ziemię. Bez zrozumienia tego podstawowego przesłania naszej wiary będziemy ciągle koncentrować się tylko na tym co zewnętrzne. Na zakazach, nakazach, niezrozumiałej tradycji. Dopiero zrozumienie sedna naszej wiary oraz przyjęcie jej sercem czyni z nas wolnych ludzi, którzy w Jezusie widzą ciekawego partnera, z którym warto iść przez życie. Myślę że tego powinniśmy życzyć sobie i wiernym i tym akcentem zachęcić czytelników do refleksji. NOWOŚĆ | SU TARROCAPrzeczytaj Nawet wzorca wg COBORU
W katolicyzmie, jedzenie mięsa w piątek jest grzechem tylko wtedy, gdy narusza obowiązek wstrzemięźliwości od mięsa w okresie Wielkiego Postu. Wtedy katolicy mają obowiązek powstrzymania się od spożywania mięsa czerwonego i mięsa białego, a nie przestrzeganie tego obowiązku jest uważane za grzech przeciwkościelny.
Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ] Autor Wiadomość Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 17:43Posty: 3 Post w piątek Jestem osobą wierzącą. Moja sytuacja finansowa jest dosyć trudna. Obecnie jestem w ostatniej klasie liceum, moze podczas studiów podejmę jakąś pracę żeby odciążyć trochę mamę z którą problem polega na tym że mama ma możliwość przynoszenia mi obiadów z pracy gdyż zawsze robione jest z małym nadmiarem i zazwyczaj coś zostaje. To bardzo duze ułatwienie gdyż oszczędzamy na tym. Tyle że moja mama wraca późno do domu i obiad zostaje na następny dzień czyli np. to co było w czwartek odgrzewam sobie w piątek a jak wiadomo - w czwartek zazwyczaj jest mięso. I tu moje pytanie czy w piątek w takim wypadku mogę zjeść mięso czy lepiej zjeść tylko ziemniaki ale z drugiej strony- mięso później się zmarnuje. Co jest gorsze marnowanie jedzenia czy nie zachowanie postu w piątek? Wt lut 21, 2012 17:54 Andy72 Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17Posty: 8435 Re: Post w piątek Może w czwartek nie robić mięsnego, najwyżej zjeść jakieś wędliny tyle aby starczyło na jeden dzień _________________Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa 6:14 Wt lut 21, 2012 18:02 Anonim (konto usunięte) Re: Post w piątek Post w piątek jest tradycją, ale przez KK od jakiegoś czasu uznany za nieobowiązkowy. Jedząc w piątki nie popełnia się grzechu. Wystarczy zastosować inną formę która oznacza zakaz spożywania mięsa, obowiązuje wszystkich, którzy ukończyli 14 rok życia. Post obowiązuje w Środę Popielcową i w Wielki Piątek wszystkich między 18 a 60 rokiem samej tylko wstrzemięźliwości od potraw mięsnych zakazuje spożywania mięsa i wywarów z mięsa, nie zabrania jednak ani jaj, ani nabiału, ani żadnych przypraw, nawet tłuszczu od spożywania mięsa to nie wymysł Kościoła. Człowiek dla oczyszczenia swego ciała powinien co najmniej raz w tygodniu zrezygnować z mięsa i w jego miejsce spożyć np. więcej warzyw czy ryby. Bogata w potrawy postne polska kuchnia pomaga nam w zastąpieniu potraw mięsnych np. wspaniałymi pierogami czy smacznymi ... y&jezyk=PLJeżeli w piątek je się mięso to zaleca się stosowanie innej formy są szczegóły: ... Wt lut 21, 2012 18:49 szumi Moderator Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22Posty: 5619 Re: Post w piątek W Polsce nadal jest obowiązek zachowywać wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Nie ma opcji zamiany. _________________Η αληθεια ελευθερωσει υμας... Veritas liberabit vos... Prawda was wyzwoli... (J 8, 32b) Wt lut 21, 2012 19:26 Anonim (konto usunięte) Re: Post w piątek Mieso od czwartku wytrzyma do soboty. Do czwartkowych ziemniaków możesz dorzucić jajka lub śledzia. Nic się nie zmarnuje. Dyspensa obowiązuje w zakładach żywienia zbiorowego jak nie ma zamienników, np byłbyś w wojsku. Wt lut 21, 2012 19:40 Anonim (konto usunięte) Re: Post w piątek Obrobione termicznie mięso spokojnie do soboty rana do śniadania w lodówce wytrzyma, a nawet do obiadu. A w piątek w zamian zrób sobie jajo sadzone .Wydumany problem. Wt lut 21, 2012 19:44 Alus Dołączył(a): Śr cze 02, 2004 17:39Posty: 41854 Re: Post w piątek W PRLu nie miałby tego problemu - ustawowo dniami bezmięsnymi był poniedziałek i czwartek. Wt lut 21, 2012 21:45 Anonim (konto usunięte) Re: Post w piątek Alus napisał(a):W PRLu nie miałby tego problemu - ustawowo dniami bezmięsnymi był poniedziałek i ja pamiętam inaczej. Właśnie w piątek nie było nic mięsopodobnego. Często były całkiem niezłe pierogi z kiszona kapustą. Śr lut 22, 2012 0:40 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: Post w piątek - Jedzenie mięsa - Konflikt - Chleb... _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Pt cze 08, 2012 22:07 djdomin Dołączył(a): Pn lip 11, 2005 11:48Posty: 821 Re: Post w piątek Jeśli chcesz załatwić to poprawnie: idź do swojego proboszcza, przedstaw jak wygląda sytuacja i poproś o dyspensę / zamianę na inną formę pokutną. _________________Dominik Jan Domin Pn cze 11, 2012 18:45 Anonim (konto usunięte) Re: Post w piątek djdomin napisał(a):Jeśli chcesz załatwić to poprawnie: idź do swojego proboszcza, przedstaw jak wygląda sytuacja i poproś o dyspensę / zamianę na inną formę nie prościej zrobić naleśniki, a obiad podgrzać w sobotę na śniadanie?Na prawdę w tym sparagrafowanym chrześcijaństwie niektórzy robią problem z niczego. Wt cze 12, 2012 8:47 Johnny99 Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42Posty: 16048 Re: Post w piątek Cytuj:Na prawdę w tym sparagrafowanym chrześcijaństwieW czym? _________________I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8) Wt cze 12, 2012 9:04 Rojza Genendel Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46Posty: 2030 Re: Post w piątek W wyższości Prawa nad Duchem _________________Jestem panteistką."Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."(Carl Sagan) Wt cze 12, 2012 11:32 noOne Dołączył(a): Pn lip 04, 2011 11:29Posty: 1541 Re: Post w piątek oczywiście że jest to grzech,wiele osób pości w piątki o chlebie i wodzie.. niektórzy w środy i piątki,taki post to olbrzymi dar, który możesz ofiarować Matce Bożej, dzięki temu ratujesz dusze od potępienia.. _________________Króluj nam Chryste ! Cz cze 14, 2012 11:31 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ]
Co można jeść w Wielki Piątek? Oto kilka propozycji potraw, które można spożywać w Wielki Piątek: ryby i owoce morza - są one dozwolone w Wielki Piątek, więc można zjeść np. łososia, dorsza, krewetki, małże, ostrygi czy kalmary. warzywa - można przygotować sałatki, surówki czy zupy z warzyw. jaja - jajka są dozwolone
Julia jest przede wszystkim patronką trzech włoskich miast; Bergamo, Livorno oraz Brescii, a także wyspy Korsyki. Jest także szczególnie czczona w Nonza, francuskiej miejscowości w regionie Korsyka, gdzie dniem jej obchodów jest 22 maja. Św. Julia jako patronka cieszy się wyjątkową popularnością właśnie we Włoszech, w innychOd kilkunastu dni próbuję napisać ten tekst i ciągle wskakuje mi do głowy pytanie: a co, jak zapyta? Jeśli ktoś spowiada się: "w piątek zjadłem mięso, bo zapomniałem, że piątek", to jaki jest Bóg, w którego wierzy? Kiedy zaczynam się Go bać i stresować, że coś poszło mi nie tak, więc teraz na pewno się obrazi, bo przecież totalnie zawiodłam i wydaje mi się, że tym razem wyczerpałam limit Jego darmowej miłości, dzieje się coś, co jest jak porządne uderzenie w głowę. Albo jak strzał prosto w serce. Boga obchodzi tylko jedno Grzegorz Kramer zmienia status na Facebooku i czytam: "Bóg jest dobry, dam się za to zabić". I myślę najpierw: wow, on jest tak bardzo pewien. A potem pytam siebie: co to dla mnie znaczy? Teraz i dzisiaj. W kontekście mojego dnia, planów, tego, co jest trudne albo wydaje mi się małym końcem świata. Przypominam sobie, jak bardzo zawalił św. Piotr, a Jezus nie zrobił mu ani jednego wyrzutu. Zapytał tylko: "Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?". Boga, którego zdradził przyjaciel, najbardziej obchodzi ciąg dalszy relacji. Jedyne, o co pyta, to miłość, a potem daje mu jedno z najważniejszych wyzwań na świecie. Michał Nikodem (lider wspólnoty Chefsiba) na jednym z wykładów opowiada, że jak rano żegna się ze swoją córką, to mówi do niej: jesteś piękna, dobra, kocham cię, a nie: masz być dzisiaj grzeczna i aktywna, nie kłócić się z koleżankami i wrócić z piątką. Jasne, że zależy mu na tym, żeby dobrze się zachowywała, uczyła itd., ale jako ktoś, kto kocha, podkreśla to pierwsze. Dziewczynka z taką dawką dobrych słów i miłosnych zapewnień wchodzi z odwagą nie tylko do swojej szkolnej klasy, ale też w każdy kolejny dzień. Skoro mądry tato potrafi tak dużo dać swojemu dziecku w czasie pożegnania, które trwa krócej niż minutę, co Bóg powiedziałby teraz do ciebie? Przecież On też jest dobrym Tatą. Do tego nieziemskim. Bóg nie jest policjantem z drogówki "W piątek zjadłem mięso, bo zapomniałem, że jest piątek" - kiedy ks. Boniecki słyszy takie słowa w czasie spowiedzi, zastanawia się, w jakiego Boga wierzy ten człowiek. Przyznaje, że piękne jest tak wrażliwe sumienie, ale Bóg to nie policjant z drogówki, który doskonale wie, w którym miejscu kierowcy przyśpieszają, więc ukrywa się w krzakach, żeby w dobrym momencie móc wypisać mandat. "Bóg taki nie jest. On nas kocha i nie czyha na to, że przez roztargnienie czy przez słabość nie zachowamy tej przepisowej wstrzemięźliwości" (tu możecie posłuchać całości nagrania ks. Adama). Święty Franciszek dbał o przestrzeganie postu i do tego samego zachęcał swoich braci. Kiedy jeden z nich nie mógł spać z powodu głodu, Franciszek w środku nocy ugotował coś dla niego. Z kolei święta Teresa w piątek zjadła pieczoną kaczkę, a potem doświadczyła jednej z piękniejszych modlitw w życiu. Bo post jest dla nas, a nie my dla postu. Warto znaleźć osobistą odpowiedź na pytanie: po co mi post? "Jezus im odpowiedział: «Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo pana młodego mają u siebie. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć»" (Mk 2, 19-20). Bo choć Bóg zawsze jest blisko i to On na mnie czeka, szuka, tęskni, to ja ciągle mam tysiące ważniejszych spraw i stopniowo usuwam Go z mojej codzienności. Więc pytam siebie: gdzie ja dzisiaj jestem, jak daleko od Niego? I co mogę zrobić albo czego nie robić, żeby chociaż trochę się zbliżyć? Katolicy niewolnicy. Szynka ważniejsza niż miłość? >> Bóg rozbraja miłością Jemu chodzi o nas, a nie o zasady. Chce nas prawdziwych, z całą paletą rozczarowań, pretensji i porażek. Pomysły na post tak samo jak przykazania mają nam pomagać, ale nie mogą być jak cele. Łatwiej się pości i w piątek nie je mięsa z miłości, a nie ze smutnego obowiązku albo strachu przed karą. Przyjaciół nie chcemy rozczarowywać, a w dobrych relacjach nie ma miejsca na lęk, bo przestrzeń wypełnia bliskość. "Żryj cukierki, ale zadbaj o relacje" - taka grafika wpadła mi w oko na początku Wielkiego Postu i myślę, że jest rewelacyjna. Bo jeśli niejedzenie słodyczy albo niepicie kawy ma zrujnować relacje, z Bogiem albo z ludźmi, a po wrzuceniu do puszki od niechcenia 10 zł ktoś ubogi poczuje się gorzej, niż zanim to zrobiliśmy, to lepiej ani nie pościć, ani nie wspierać ubogich. Bóg tak kocha, że pozwolił zabić Jezusa. I to On już poniósł karę, "a dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia" (por. Rz 8, 1). Bóg jest miłością - to zdanie powtarzane setki razy, spowszedniało, brzmi czasem jak tani slogan. Dopiero, kiedy spędzimy z tymi słowami chociaż 20 minut, mają szansę nabrać większego znaczenia. Wtedy szynka w piątek nie jest już ani wielkim wyzwaniem, ani powodem do wielkich wyrzutów sumienia. * To fragment kazania, które usłyszałam w jeden z Wielkich Czwartków. Poruszyło mnie na tyle, że najważniejsze myśli zapisywałam na pożyczonej chusteczce, pożyczonym długopisem: "Jezus wie, że nigdy nie będę gotowy na miłość. Że nigdy nie uznam się godnym takiej miłości. Że nie przepracuję swojego życia tak, by zasłużyć na miłość, na kochanie, na szczęście. Dlatego nie czeka. Bo Bóg nie czeka. On ściąga uroczystą szatę swojego Bóstwa, tak by nie przeszkadzała i mnie, i Jemu. I wstaje od stołu. Nie rzuca mojego życia na kolana, nie łamie mojego życia, by dać mi miłość. On sam klęka przede mną i myje moją stopę, na której stoi moje życie. I kocha mnie. Tylko taka miłość - prosta i zwyczajna - może rozbroić mój intelekt. Moje rozumienie, obawy, uprzedzenia, kalkulacje. Te wszystkie zasieki życiowych doświadczeń, które gromadzimy przez całe życie. Zza których tęsknimy, boimy się, zza których czekamy, czy ktoś nas pokocha, czy ktoś do nas przyjdzie. A kiedy próbujemy przez nie przebrnąć, to się tylko ranimy. Przychodzi do nas rozbrajająca miłość na kolanach. Trywialna i codzienna. Z miską i ręcznikiem. Subtelny teolog Jan pokazuje nam Jezusa klękającego przed nami z miską i ręcznikiem. Bez słów i bez czekania na zrozumienie. Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Dałem wam przykład, abyście tak postępowali wobec siebie. Jeśli nawet wiecie to wszystko, szczęśliwi będziecie dopiero wtedy, gdy będziecie to spełniać (...). Dopiero wtedy będę szczęśliwy, gdy pozwolę Bogu klęknąć przed moim podeptanym życiem. Pokochać to, co brudne, wstydliwe, zranione we mnie. A potem odważę się klęknąć przed drugim człowiekiem i go obmyć i pokochać w tym, co kruche. Dopiero wtedy będę szczęśliwy. Ta akcja idzie dalej. To nie jest pobożna abstrakcja. To jest liturgia mojego życia. Liturgia, która zawsze dzieje się w obecności Boga i konkretnego człowieka, ale podczas gdy nam kolana tak rzadko drżą i tak rzadko potrafimy klęknąć przed sobą i drugim człowiekiem i być blisko siebie, On to robi pierwszy po to, żebym się już nie bał". Tutaj posłuchacie całego kazania ojca Michała Adamskiego, dominikanina. Edyta Drozdowska - z wykształcenia polonistka i pedagog, z pasji dziennikarka i trenerka. Ma w sercu jedność chrześcijan. Lubi życie w rytmie "magis", czyli dawanie z siebie więcej niż trzeba Podsumowanie. Jeśli jesteś wiernym kościoła katolickiego to w Środę Popielcową: nie jedz mięsa. zjedz skromne śniadanie i kolację. możesz zjeść obiad do syta. wolno ci pić alkohol z umiarem, nadmiar spowoduje utratę kontroli nad zachowaniem. Zobacz także GALERIĘ: Bezmięsne kotleciki - 10 przepisów na warzywne pyszności.