Kto się modli, ten chwali i wielbi Boga, a kto śpiewa, czyni to z podwójnym efektem. Z myślą o tym i zgodnie z miejscową tradycją członkowie i sympatycy stowarzyszenia „Mój Bogucin” w dn. r. zebrali się w „Izbie Tradycji” przy Bibliotece w Bogucinie, aby chwalić Pana w kolędach i pastorałkach. Mnie też zaproszono z propozycją prezentacji wierszy w ramach słownego przerywnika w trakcie wspólnego przyznać, że patrząc na etapy przekształcania opuszczonych pomieszczeń w coś przydatnego do użytkowania, miałam wątpliwości, uwagi i zastrzeżenia. Okazuje się, że niepotrzebnie. Izbę przekształcono w uroczy, ciepły, przytulny kącik z dawnym piecem na węgiel, zapieckiem, makatkami na ścianach, pajacykiem pod sufitem i meblami z dawnych lat. Pod ścianami ławy, przez środek stół uginający się od przyniesionych smakołyków i nalewek, nastrojowe światło świec i sami pogodni, życzliwi młodzi i mniej młodzi…Zachwyciła mnie ta atmosfera dawnej, wiejskiej izby z czasów mojego dzieciństwa, zwyczaj zbierania się sąsiadów i znajomych wieczorami, po obrządku, na zwyczajne ludzkie rozmowy, wymianę nowinek i poglądów. Urzekło mnie ciepłem i prostotą wypowiedziane przez jedną z młodych przybyłych na spotkanie powitanie: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. W dzisiejszych supernowoczesnych czasach, poza środowiskiem kościelnym, takie powitanie to rzadkość. Urzekło mnie też wiele innych momentów… Uśmiech, życzliwość i naturalność osób w różnym wieku, różnych zawodów, piękne i estetyczne zastawienie stołu przyniesionymi potrawami, spontaniczny i autentyczny zapał przy śpiewaniu kolęd z podkładem muzycznym lub bez ze skserowanych tekstów zebranych w śpiewniki. Co gorliwsi akompaniowali sobie na tarze, maglownicy, pokrywce i drewnianym tłuczku – zabytkowych przedmiotach używanych dawniej w śpiewniczku znalazła się też „Kolęda wojenna”, której słowa podała jedna ze starszych mieszkanek Bogucina, śpiewana na znaną melodię pieśni śpiewanie płynęło z potrzeby serca, było szczere, wyraźne i donośne (aż szkoda, że wierni w naszym kościele tak nie potrafią). Balsamem dla mnie były wygłaszane zdania: – musi być śpiewanie kolęd, bo to tradycja i wychodzi nam coraz lepiej – muszą być spotkania w tej izbie, bo to też tradycja i trzeba ją przekazywać młodym – zaprosimy tu najstarszych ludzi ze wsi, aby wysłuchać ich wspomnień z przeszłości – nie szukaj piękna i atrakcji za granicą, bo masz je wokół siebie, za oknem, za miedzą, w Polsce… – pojedziemy na kulig, to też tradycja i będziemy ją kontynuować. – gratulujemy Eli uzyskania dyplomu średniego wykształcenia i zachęcamy do kontynuowania trakcie kolędowania zawitał św. Mikołaj a raczej Mikołajka ze wzruszającymi prezentami: dla Jadzi Flisiak do biblioteki oprawiony w ramki cytat ojca Świętego Franciszka przywieziony z Krakowa ze Światowych Dni Młodzieży: „nie przyszliśmy na świat, aby wegetować, aby wygodnie spędzić życie, żeby uczynić z życia kanapę, która nas uśpi; przeciwnie, przyszliśmy z innego powodu, aby zostawić ślad ”. Dla pań – bajecznie kolorowe ściereczki kuchenne, a dla panów solenną obietnicę, że mogą tych ściereczek używać pomagając żonie w też ujął mnie fakt taktownego korzystania z przygotowanego jadła i napitku. Szczególnie tego ostatniego. Życzyłabym sobie zawsze takiego towarzystwa przy stole, jak tu, które rozumie, że wszystko jest dla ludzi, którzy potrafią zachować tym spotkaniu ogrzałam się ciepłem od komina, pieca, płomienia świec, a nade wszystko ciepłem i serdecznością płynącą od zgromadzonych tu ludzi. Dla mnie był to moment, kiedy znów zaczęłam odzyskiwać wiarę w człowieka i w to, że świat nie jest taki zły, jak się czasem wydaje. Po prawdzie właścicielami w/w izby są Jadwiga i Krzysztof Flisiakowie, ale przekraczając jej próg mam wrażenie, że to moje, dawne ulubione kąty i za chwilę wejdą moi najbliżsi, ukochani…Podobają mi się organizowane tu spotkania a nade wszystko atmosfera z niezwykłą aurą wyczarowaną z przeszłości. Chętnie przyjdę jeszcze kiedyś (jeśli mnie zaproszą). Jako przerywnik czytałam wspomnieńWigilią dzisiaj pachnie cały dom wspomnienie lata – suszone owoce. W zielonym świerku świecidełka lśnią za oknem gwiazdy i najdłuższe noce. Siwa babunia o oczach jak len i takich dobrych, spracowanych rękach Chustą przykryła niewyśniony sen i chwali Boga w kolędach myślą do bielonych ścian słomianą strzechę miała moja chata Biały obrusek, woń suszonych sian brał w drżące ręce opłatek mój w tę najświętszą wigilijną noc wszystkie się serca cicho otwierały I dziwną słodycz i przedziwną moc ze słów kolędy prastarej mej mamy pachniały grzybami, ojca – dojrzałym świeżo ściętym żytem Za oknem niebo usiane gwiazdami szczere życzenia, łzy wzruszenia przy tem…Jezusku z szopki co na sianku śpisz spraw, bym opłatek biały połamała choć w śnie cudownym, ty też teraz śnisz, z tymi, co odeszli, choć tak ich kochałam…Nuty Piosenki dla dzieci Na ludową nutę Wśród nocnej ciszy: Liczba stron: 2: Muzyka: autor nieznany: *Pobierz tekst z chwytami w PDF C G C C G C 1. Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi: C G C C G C wstańcie, pasterze, Bóg się wam rodzi. C a F G czem prędzej się wybierajcie, C a F G do Betlejem pośpieszajcie C G C C G C przywitać Pana, przywitać Pana. C G C C G C 2. Poszli, znaleźli Dzieciątko w żłobie C G C C G C z wszystkimi znaki, danymi sobie. C a F G Jako Bogu cześć Mu dali, C a F G a witając zawołali C G C C G C z wielkiej radości, z wielkiej radości C G C C G C 3. Ach witaj, Zbawco, z dawna żądany, C G C C G C cztery tysiące lat wyglądany. C a F G Na Ciebie króle, prorocy C a F G czekali, a Tyś tej nocy C G C C G C nam się objawił, nam się objawił. C G C C G C 4. I my czekamy na Ciebie Pana, C G C C G C a skoro przyjdziesz na głos kapłana, C a F G Padniemy na twarz przed Tobą, C a F G I wierząc, żeś pod osłoną C G C C G C chleba i wina, chleba i wina. Wśród nocnej ciszy kolęda w opracowaniu na fortepian na 4 ręce Opracował: Rafał Kłoczko Korekta: Jakub Lis {{{{ Wśród nocnej ciszy opr. Rafał Kłoczko Koledy Wsrod Nocnej Ciszy Tekst Piosenki Teledysk Teksty Org from teksty.org Kolęda wśród nocnej ciszy, powstała na przełomie xviii i xix wieku, autor tekstu i muzyki do kolędy wśród nocnej ciszy jest nieznany. Poszli, znaleźli dzieciątko w żłobie, z wszystkimi znaki danymi sobie.
Wśród nocnej ciszy – kolęda polska powstała na przełomie XVIII i XIX wieku. Po raz pierwszy została opublikowana w 1853 w dodatku do Śpiewnika kościelnego autorstwa ks. Michała Marcina Mioduszewskiego, który przeznaczył ją do śpiewów mszalnych. Znana była już powszechnie na początku XIX wieku. Śpiewana była zazwyczaj zaraz
nuty na cymbałki chroniczne Wśród nocnej ciszy Poprzednie Następne Razem wiemy więcej O nas Odpowiedzi na Zadania Domowe
N8ME.